Po wpisaniu adresu IP urządzenia przeglądarka wyświetli przyjemną dla oka stronę startową. Pozytywne wrażenia estetyczne uzupełnia animowane logo oraz interaktywne ikonki (oczywiście na ilustracjach efekt jest nieco gorszy niż w rzeczywistości, gdyż jak zwykle "zagęściliśmy" rozmieszczenie elementów dla większej czytelności).
Wybranie opcji "Administracja" przenosi użytkownika do całkiem przejrzystego ekranu głównego. Po lewej strony znajduje się Menu funkcji, o nieco archaicznym wyglądzie, ale za to bardzo przydatne. Po prawej zestaw ikon, które co prawda również można byłoby odrobinę odświeżyć, ale z pewnością czytelnych.
Jak zwykle parę słów należy się w tym miejscu stabilności i "responsywności" oprogramowania wewnętrznego. Tu nie mamy najmniejszych uwag - system działał bez zarzutu, nie zdarzały się żadne zawieszenia. Momenty, w których musiał "pomyśleć" nieco dłużej należały do rzadkości, a i tak nie trwały dłużej niż sekundę.
W zbiorze opcji zgromadzonych pod ikoną "Ogólne" można szybko edytować większość informacji wprowadzonych uprzednio w kreatorze ustawień podstawowych.
Jak widać powyżej, tłumaczom którzy przygotowali polską lokalizację oprogramowania zdarzały się błędy językowe. Są one jednak bardzo nieliczne i nie przeszkadzają w pracy.
Zużycie energii z dwoma dyskami twardymi wynosi ok 20W - bardzo podobnie do analogicznych urządzeń konkurencji. Serwer pozwala na włączenie trybu uśpienia dysków po określonej liczbie minut bezczynności - wówczas np. w nocy zużycie energii spadnie ponad trzykrotnie.
Kolejne opcje dotyczą wentylatora. Zalecane jest włączenie automatycznego zarządzania prędkością obrotową łopatek, ale można również ręcznie wybrać jeden z trzech zakresów prędkości (wówczas też dostosowywanie prędkości jest automatyczne, ale w innych zakresach). Dopiero w opcji "duża prędkość" wentylator staje się wyraźnie słyszalny, nawet z odległości kilku metrów. Na szczęście w normalnej pracy, nawet w ciepłych pomieszczeniach, łopatki praktycznie nigdy nie rozkręcają się do tak wysokiej prędkości.
Urządzenie umożliwia wybór dwóch adresów mailowych na które wysyłane są informacje o błędach i problemach. Szkoda tylko, że zabrakło opcji wysyłania powiadomień SMS'em, a także możliwości wyboru, o jakich zdarzeniach chcemy być informowani.
Kolejny ekran to menu "Zasilanie" w którym można ustawić zachowania serwera po utracie zasilania oraz ew. wprowadzić harmonogram uruchamiania i jego wyłączania.
Zwykle po kilkunastu dniach używania serwera plików wprowadzone jest w nim wiele zmian - stworzone są nowe konta i grupy użytkowników, zmieniona jest konfiguracja itp. itd. Wszystkie te zmiany można zapisać do pliku i w razie konieczności przywrócić w dowolnym momencie.
Producent daje administratorowi możliwość wglądu w zapis zdarzeń, a także podglądu, kto w danym momencie korzysta z urządzenia. Niestety, nie przewidziano możliwości zapisania logów do pliku zewnętrznego, co czasem się przydaje, szczególnie w firmach.
F2-NAS 2 umożliwia przeprowadzenie aktualizacji oprogramowania wewnętrznego na dwa sposoby - automatycznie (zalecany, jeśli chcemy przeprowadzić aktualizację do najnowszej wersji) lub ręcznie (przydaje się jeśli z jakichś powodów odpowiada nam starsza wersja firmware, którą zarchiwizowaliśmy w komputerze).
W tym miejscu uwidacznia się, że tłumacz musiał być mocno zmęczony kiedy przekładał niektóre partie tekstu - instrukcja mająca ułatwić ręczną aktualizację oprogramowania. Być może zresztą w ogóle był nieobecny i niektóre informacje (na szczęście tylko poboczne, nie dotyczy to żadnych ważniejszych funkcji) były po prostu wrzucone do elektronicznego translatora.
Producent zatroszczył się o możliwość nadzorowania pracy dysków twardych. Dużym plusem jest możliwość szczegółowego wglądu w parametry S.M.A.R.T, a nie tylko (jak to się często dzieje) - pokazywanie lakonicznych informacji typu "HDD is OK" albo "HDD is not OK". Dzięki temu użytkownik może wcześniej zauważyć wystąpienie problemu z danym dyskiem i podjąć odpowiednią interwencję.
Konfiguracja sposobu pracy dysków jest ustalana podczas wstępnej konfiguracji, jednak w każdej chwili można ją zmienić. Niestety, testowany serwer nie daje możliwości zmiany trybu RAID "w locie", aby więc zmienić rodzaj macierzy należy sformatować dyski, co się wiąże z usunięciem znajdujących się tam danych.
Ten artykuł komentowano 1 raz. Zobacz komentarze.