Chociaż EDS14 posiada nieco wbudowanej pamięci wewnętrznej (służącej do przechowywania danych), aby komfortowo korzystać z urządzenia niezbędne jest podłączenie dodatkowego nośnika pamięci. Biorąc pod uwagę, że urządzenie jest przeznaczone raczej dla początkujących użytkowników, bardzo spodobał się nam sposób, w jaki system podpowiada we właściwych miejscach kolejne kroki prowadzące do pełnego skonfigurowania podłączanych nośników danych.
Dopóki nie zaserwujemy NAS'owi dodatkowej pamięci, oprogramowanie będzie informowało nas o takiej konieczności w każdym możliwym momencie. I tak próba dostania się do aplikacji File Station zakończy się komunikatem o braku folderu współdzielonego i pytaniem, czy chcemy go utworzyć. Po przekierowaniu na pulpicie ukaże się ekran zarządzania folderami współdzielonymi, ale oczywiście żadnego nie da się utworzyć ze względu na brak w systemie wolumenu.
Na podobnej zasadzie niemożliwe okaże się zainstalowanie jakiejkolwiek dodatkowej aplikacji w systemie. Tu komunikat będzie już bardziej precyzyjny – brak podłączonego urządzenia USB.
Lekarstwem jest rzecz jasna zaopatrzenie się w dowolny nośnik danych z interfejsem USB – czy to w wersji 2.0 czy 3.0. Takowe urządzenie zostanie rozpoznane i zainicjowane. Minus jest taki, że może to chwilę potrwać (od włożenia pamięci do portu USB nawet kilkadziesiąt sekund).
Co ciekawe, urządzenie jest bardzo niewybredne jeżeli chodzi o zawartość podłączanego nośnika. Zwykle każdy NAS żąda, aby oddawany na jego potrzeby napęd przed pierwszym użyciem został sformatowany, w celu uzyskania odpowiedniego systemu plików (zazwyczaj EXT4), co wiąże się z usunięciem wszystkich danych. W tym wypadku jest nieco inaczej – jak widać na obrazkach powyżej, podłączenie zwykłego PD sformatowanego uprzednio w Windowsie w systemie plików NTFS nie rodzi żadnego "buntu" ze strony EDS14. Co więcej – podłączenie innego pendrajwa, zawierającego już dane, również nie spowodowało żadnej reakcji systemu. Takich urządzeń można z powodzeniem używać jako bazy danych DSM i pakietów – czyli na przykład instalować na nich niektóre aplikacje z Centrum pakietów – a także jako dostępnego z sieci nośnika danych.
Z drugiej strony, ani NTFS ani FAT32 nie są domyślnymi dla DSM systemami plików i nie będą właściwe dla wszystkich zastosowań. Włączenie wielu usług, a także instalacja niektórych zależnych od tychże usług aplikacji wymagać będzie nośnika z systemem plików EXT4.
Tak stanie się np. przy próbie zainstalowania bardzo użytecznego dla wielu osób pakietu DokuWiki. W tym przypadku do poprawnego działania programu potrzebna jest uruchomiona usługa Web Station, której włączenie wymaga z kolei jakiegokolwiek wolumenu sformatowanego w EXT4.
Z powyższej przyczyny warto na samym wstępie (zanim zdążymy zapełnić nasz nośnik danymi) zdecydować, do czego będziemy używać EDS14. Jeśli ma to być jedynie "dostępny z sieci pendrajw", to nic nie stoi na przeszkodzie podłączyć dowolny nośnik i nie zaprzątać sobie więcej głowy systemem plików. Plus będzie taki, że np. w razie awarii NAS'a, dostęp do danych z PD będzie bardzo łatwy – wystarczy podłączyć nośnik do dowolnego komputera.
Jeżeli NAS ma udostępniać cały wachlarz swoich możliwości, niezbędne już będzie sformatowanie nośnika. W tym celu należy wybrać Panel sterowania, a następnie Urządzenia zewnętrzne. Tam wybieramy formatowanie całego dysku lub pojedynczej partycji (jeżeli do systemu podłączymy HDD z interfejsem USB) oraz typ systemu plików. Ten sposób należy poprzedzić skopiowaniem wszystkich ważnych danych z pamięci przenośnej.
Po sformatowaniu PD (lub innego urządzenia czy karty pamięci) NAS jest gotowy do pracy, oferując cały wachlarz usług znany z systemu DSM 5.0.
Ten artykuł nie był jeszcze komentowany. Bądź pierwszy - dodaj swoją opinię.