W naszych testach wykorzystujemy jeden plik iso i jeden katalog:

• pl_windows_7_professional_with_sp1_x64_dvd_u_676944.iso – zajmujący 3,20 GB obraz płyty instalacyjnej Windows 7 Professional dostępnej na stronie Microsoftu,
• 382 zdjęcia znajdujące się w jednym folderze i zajmujące taką samą pojemność jak obraz płyty.

Pliki kopiujemy na serwer a następnie z powrotem na komputer testowy za pośrednictwem protokołów CIFS oraz FTP. Używamy do tego celu Eksploratora Windows (CIFS) i FileZilla (FTP). Testy były wykonywane kilkukrotnie dla wyeliminowania możliwości powstania błędów pomiarowych, a wyniki są przedstawione po przeliczeniu na średnią szybkość przedstawioną w megabajtach na sekundę (MB/s).

Zawsze staramy się wykonać testy dla różnych konfiguracji dysków w serwerze. Tym razem oprócz standardowych testów przy macierzach RAID 0 i 1 sprawdziliśmy wydajność również dla konfiguracji JBOD oraz dla zaszyfrowanego wolumenu na macierzy RAID 0.

 

Wyniki kopiowania przy RAID 0, 1 i JBOD nie pozostawiają wiele do życzenia jak na kategorię produktów domowych. Średnie szybkości wahające się w granicach od nieco ponad 20 do niemal 80 MB/s stanowią przyzwoity wynik. W typowych zastosowaniach użytkownik ma prawo spodziewać się wydajności na poziomie ok. 30 MB/s; odpowiada to 240 Mb/s. Powody do narzekania będziemy mieli jedynie w przypadku kopiowania plików takich jak spora liczba zdjęć poprzez sieć lokalną. Wówczas realnie uzyskiwane 20-25 MB/s (przy maksymalnej wydajności sieci wynoszącej zwykle 100 MB/s) może irytować. Na szczęście wrzycając na serwer większe pliki (jak np filmy) będzie lepiej, choć 35-50 MB/s to wciąż nie jest szczyt marzeń.

Serwer nie sprawdzi się tylko w jednym zastosowaniu - jako bezpieczny magazyn dużej ilości poufnych danych, na przykład firmowych. Jeśli zechcemy poza standardową ochroną hasłem zaszyfrować dyski ujawni się nam od razu słabość jednordzeniowego procesora. Jeżeli obarczymy CPU zadaniem szyfrowania i deszyfrowania danych, wydajność serwera natychmiast zmaleje do poziomu 10-15 MB/s - to zdecydowanie za mało jak na dzisiejsze standardy. Taka wydajność wystarczy jeśli NAS będzie służył tylko do gromadzenia ważnych dokumentów, które zajmują po kilka-kilkanaście megabajtów. Jednak stosowanie urządzenia do archiwizowania dużych porcji danych, o wadze mierzonej w gigabajtach czy dziesiątkach gigabajtów po prostu mija się z celem.