Wymiary DS214 play to 165 x 108 x 233,2 mm a waga 1,265 kg - urządzenie jest więc zarówno kompaktową jak i bardzo lekką konstrukcją. Szczególną zaletą jest niewielka szerokość, dzięki czemu urządzenie nie zajmie wiele miejsca na półce czy biurku.
Matowe wykończenie większości powierzchni sprawia, że obudowa prezentuje się bardzo dobrze, a ponadto nie zbiera odcisków palców. Efekt wzmacniają wycięte na obu bokach obudowy logotypy Synology, które spełniają nie tylko funkcję wizualną, ale również praktyczną - wspomagają wentylację.
Pozytywny obraz przyćmiewa nieco panel przedni i umieszczona na nim maskownica kieszeni na dyski. Element jest atrakcyjny wizualnie, ale po pierwsze wykonano go z błyszczącego, świetnie zbierającego wszelkie zabrudzenia plastiku, po drugie jest niezbyt mocny, a co najgorsze - niczym nie przymocowany na stałe. Maskownicę można równie łatwo zabrudzić, jak i zgubić.
Reszta panelu przedniego to cztery diody LED, przyciski power i reset, port USB (2.0) oraz gniazdo na karty SD. Te ostatnie nie jest - niestety - zasłonięte. Szkoda też, że skoro producent zdecydował się na umieszczenie czytnika kart pamięci, to nie wieloformatowego.
Z tyłu obudowa oferuje dwa złącza USB 3.0, jedno eSATA, jeden port LAN w wersji gigabitowej oraz gniazdo zasilające. Ponadto znalazł się tam uchwyt zabezpieczenia Kensington Lock. Uwagę zwraca spory, wolnoobrotowy wentylator, którego łopatki emitują zwykle bardzo cichy szum niewzrastający nawet przy sporej temperaturze otoczenia i intensywnej pracy dysków - świadczy to o dobrej wentylacji i niskiej emisji ciepła przez podzespoły urządzenia.
Nieco zawodzi brak portu HDMI, pozwalającego na bezpośrednie podłączenie urządzenia do telewizora czy monitora. Z jednej strony NAS to NAS - urządzenie jest stworzone do rozsyłania zgromadzonych danych po sieci - z drugiej jednak przyrostek play wydaje się do czegoś zobowiązywać. Trochę szkoda.
Montaż dysków w kieszeniach jest dość prosty, a co najważniejsze nie wymaga użycia żadnych narzędzi. Nie można też zgubić śrubek mocujących, gdyż takich po prostu nie ma.
Zewnętrzny zasilacz również jest dość kompaktowy, ale nie na tyle żeby się nagrzewał - jego obudowa podczas pracy pozostaje chłodna. Nic zresztą dziwnego, skoro urządzenie zadowala się podczas pracy niewielkimi dawkami energii, rzadko przekraczającym wartość 30W.
DS214play jest zaprojektowany bardzo przemyślanie i zbudowany z dbałością o szczegóły. Pewne działania producenta, w tym przede wszystkim maskownica na przodzie obudowy, wydają się być nieco przekombinowane, ale nie powinny szczególnie przeszkadzać w codziennym użytkowaniu, kiedy już NAS stanie z docelowej lokacji z zamontowanymi w nim dyskami (zanim to się stanie stanowczo odradzamy zrywanie folii ochronnej ze wspomnianego elementu).
Ten artykuł nie był jeszcze komentowany. Bądź pierwszy - dodaj swoją opinię.