WD RE4 2 TB - mistrz w małych plikach
Podsumowanie
Na koniec przygotowaliśmy dla Was dwa wykresy, na których umieściliśmy relacje procentowe między Barracudą XT, Barracudą LP, a opisywanym dziś WD RE4. Pierwszy z nich uwzględniał wszystkie wyniki z aplikacji użytkowych (włącznie z testami „Windows” oraz „NCQ”), drugi zaś to uśrednione rezultaty uzyskane w testach odczytu, zapisu oraz kopiowania plików każdej wielkości. Za 100% ustaliliśmy wyniki uzyskane przez Barracudę XT.
Zgodnie z przewidywaniami, WD RE4 to prawdziwy mistrz operacji na małych plikach. W sprzyjających warunkach potrafi być szybszy od swojej konkurencji nawet o kilkadziesiąt procent! Wynika to oczywiście z niebywale krótkiego czasu dostępu do danych, który jest po prostu najniższy wśród znanych nam dysków twardych 7200 obr./min! W czasie codziennego użytkowania daje się odczuć wysoką sprawność w typowych operacjach.
Pytanie, jakie się pojawia na koniec może być tylko jedno: czy jest to dysk wart wydania aż 1300 złotych? Podobnie jak w przypadku Barracudy XT jest to kwota bardzo duża. Za niewiele więcej stać nas będzie na niewielkie, ale szybkie, SSD z magazynem np. w postaci bardzo tanich ostatnio dysków 1,5 TB. Z drugiej strony, jeśli potrzebujemy naprawdę dużych pojemności z krótkim czasem dostępu do danych, to RE4 wydaje się być dobrym rozwiązaniem – relatywnie tanim w porównaniu z nisko-pojemnymi SSD.
Pozostaje jeszcze kwestia poboru energii:
WD RE4 w czasie odczytu/zapisu jak i wyszukiwania pobiera mniej więcej tyle samo energii, co Barracuda XT. Niemniej, na uwagę zasługuje pobór energii w czasie bezczynności. Choć jest to oszczędność zaledwie 2 W, ale faktycznie coś w tej kwestii producent zdziałał!
Plusy:
- + Niezwykle krótki czas dostępu do danych
- + A przez to niepobita wydajność na małych plikach!
- + Relatywnie ciche działanie
- + Niski pobór energii w trybie bezczynności
Minusy:
- - Przeciętna wydajność na dużych plikach
- - Cena z gatunku zaporowych...
Tomasz Niechaj
24.02.2010
Ten artykuł komentowano 5 razy. Zobacz komentarze.