WD RE4 2 TB - mistrz w małych plikach
Mistrzowski czas dostępu
Dostępne na rynku dyski twarde nie dzielą się tylko pod względem pojemności oraz firmy, która je wyprodukowała. W ramach oferty danego producenta mamy do wyboru serie różniące się: przeznaczeniem, wydajnością jak i ceną. Dostępne są dyski twarde, które mają być przede wszystkim wydajne, jak i takie przy których konstruktorzy skupili się na cichym działaniu oraz energooszczędności. Dzisiejsza recenzja dotyczy dysku twardego Western Digital z serii RE4 o pojemności 2 TB. Jest to produkt przeznaczony do konfiguracji macierzowych – najlepiej w serwerach bazodanowych - w których liczy się przede wszystkim krótki czas dostępu do danych. Czy WD2003FYYS spełnia te założenia?
Dyski twarde z serii RE4 zostały przez producenta wliczone do kategorii „Enterprise Storage”. W jej ramach dostępne są następujące serie: VelociRaptor, S25, RE3, RE4-GP oraz opisywany dziś RE4. Każda z nich przeznaczona jest do trochę innych zastosowań. Seria RE4 wypiera wcześniej dostępną RE3, której maksymalna pojemność wynosiła 1 TB. Dyski WD RE4 dostępne są w pojemności 1,5 oraz 2 TB. Co takiego specjalnego oferują dyski WD RE4?
Producent na swojej stronie wymienia kilkanaście technologii i rozwiązań, które to mają wyróżniać dyski WD względem konkurencji, ale tylko część z nich jest czymś rzeczywiście nowym. Warto słowem wspomnieć o podwójnym aktuatorze, który obecny był również w poprzedniej serii RE3, jak i w dyskach WD z rodziny Black. W tradycyjnym rozwiązaniu głowica w czasie wyszukiwania danych tuż przed zatrzymaniem się nad określoną ścieżką delikatnie drga, co wynika z jej bezwładności. Pomocniczy aktuator wykorzystuje ruch piezoelektryczny by precyzyjniej ustawiać głowicę nad żądaną zawartością. Skraca to czas potrzebny na uzyskanie dostępu do danych. Funkcją współpracującą jest „IntelliSeek”, dzięki której głowice poruszają się w sposób bardziej płynny – oszczędza to energię oraz drgania.
Sprawdziliśmy realny czas dostępu i okazuje się, że jest on niebywale niski! 9,6 ms to wręcz niewiarygodny wynik, tym bardziej że jest to dysk 7200 obr./min! Trzeba bowiem pamiętać, że na końcową latencję dostępu do danych składają się dwa czasy. Pierwszy to tzw. średnie opóźnienie, które w przypadku dysków 7200 obr./min wynosi 4,16 ms. Drugi zaś to czas pozycjonowania głowicy, który zależy głównie od wydajności aktuatora (w konkretnym modelu dysku) – jest to tzw. Seek Time. Jak łatwo możemy wyliczyć, czas pozycjonowania głowicy wynosi w przypadku RE4 zaledwie 5,44 ms, co jest wynikiem porównywalnym z rezultatem osiąganym przez dyski WD Raptor pierwszej generacji! Zobaczmy:
Powyższy zrzut wskazuje również na raczej przeciętne w tej klasie tempo odczytu i zapisu liniowego. Oczywiście testy to potwierdzą bądź zaprzeczą, ale pewne informacje już mamy – dysk powinien być niebywale szybki przy małych plikach, zaś przy dużych powinien wypaść raczej przeciętnie.
WD w serii RE4 zaimplementowało również funkcję „Active Power Save”. Niestety nie określa na czym miałoby to dokładnie polegać. Efektem ma być zmniejszenie zapotrzebowania na energię bez straty wydajności. Producent deklaruje najniższy w tej klasie pobór energii: 10,7 W przy pełnym obciążeniu oraz 8,1 W w czasie bezczynności. To oczywiście sprawdzimy.
Dyski WD RE4 mają gwarantowaną żywotność 1,2 miliona godzin MTBF. Jest to wyróżnik względem innych dysków, choć czy rzeczywiście dysk przeżyje przeszło 100 lat – nie jesteśmy tego pewni :)
WD RE4 2 TB – konkurencja
Zacznijmy od tego, że ten dysk jest bardzo ciężko dostępny w Polsce. Można go kupić w zaledwie kilku sklepach i do tego tylko na zamówienie. Za model 2-terabajtowy trzeba zapłacić 1300 złotych i więcej. Jest to zatem jeszcze więcej niż za Barracudę XT oraz dwa razy więcej niż za Barracudę LP – w obydwu przypadkach mówimy o dyskach 2 TB. WD RE4 musi się zatem wykazać, by choćby w części wytłumaczyć tak wysoką cenę – w szczególności w przeliczeniu na 1 GB.
Na następnej stronie specyfikacja urządzenia.
Ten artykuł komentowano 5 razy. Zobacz komentarze.
