Netgear ReadyNAS Ultra 2 - RNDU2000 - recenzja serwera NAS
Budowa i wygląd
Obudowa ReadyNAS Ultra 2 wykonana jest prawie w całości z metalu - jedynie fragment przedniego panelu wraz z drzwiczkami (za wyjątkiem siatki, która jest metalowa) zasłaniającymi zatoki dysków twardych jest plastikowy.
Całość prezentuje się naprawdę bardzo solidnie. Nie znajdziemy tutaj błyszczących elementów spotykanych w tańszych
urządzeniach. Obudowa w formie prostopadłościanu w naszym odczuciu jest również dużą zaletą, którą docenią użytkownicy
ceniący sobie prostotę.
Drzwiczki zasłaniające zatoki dysków zamykane są na magnes, co niewątpliwie znacznie ułatwia montaż i dostęp do dysków twardych.
Ogranicza się to do zaledwie trzech kroków – otwarcia, naciśnięcia „spustu” szuflady i jej wyjęcia.
Kieszenie wykonane są z metalu i pozwalają na bardzo prostą instalację – umieszczamy w niej dysk,
przykręcamy czterema śrubkami i wsuwamy do serwera.
Z przodu urządzenia umieszczone zostały cztery diody. Diody obrazują aktywność dysków twardych, włączenie urządzenia oraz
sygnalizują podłączenie zewnętrznego nośnika danych. Pod nimi znajduje się programowalny przycisk backupu i jeden port USB 3.0.
Całość uzupełnia włącznik urządzenia umieszczony na samej górze i podświetlany na niebiesko podczas pracy.
Z tyłu obudowy znajdziemy złącze zasilania, dwa gniazda Ethernet, dwa porty USB 2.0, złącze Kensington
oraz przycisk resetu. Nad nimi znajduje się wentylator 80 mm, który automatycznie reguluje obroty dostosowując je do
temperatury dysków.
Podczas naszych testów był on w zasadzie niesłyszalny, pracując na minimalnych obrotach.
Do wnętrza serwera bardzo łatwo się dostać. Ogranicza się to do odkręcenia po jednej śrubce trzymającej każdy z boków
obudowy i ich zsunięcia, identycznie jak odbywa się to przy tradycyjnym komputerze stacjonarnym. Na obydwu ściankach
wyprowadzono otwory wentylacyjne. Płyta główna zajmuje całą lewą stronę urządzenia i przykręcona jest czterema śrubkami
oraz zatrzaśnięta na dwóch plastikowych zaczepach. Na procesorze Intel Atom D425 znajduje się sam radiator. Na szczęście
producent nie zdecydował się na umieszczenie tam wentylatora, co niewątpliwie wpływa na niski poziom wytwarzanego
przez serwer hałasu.
Wewnątrz urządzenia zastosowano bardzo ciekawe rozwiązanie związane z rozbudową pamięci RAM. Gniazdo na pamięć zostało
wyprowadzone na zewnętrzną stronę płyty głównej. Dzięki odchylanej kieszonce wymiana i montaż pamięci RAM jest niezwykle
prosta i nie wymaga odkręcania płyty głównej. Nie jest to często spotykane rozwiązanie i tutaj producentowi należy się plus.
W zestawie dołączonym do serwera znajduje się zasilacz wraz z kablem, płyta z oprogramowaniem, komplet śrubek do montażu dysków, instrukcja oraz kabel LAN RJ-45.
Ten artykuł komentowano 10 razy. Zobacz komentarze.
Zobacz testy podobnych urządzeń