Synology DS3611xs - recenzja serwera NAS
Budowa i wygląd
Po otwarciu pudełka pierwszą rzeczą, którą nie sposób nie zauważyć jest rozmiar serwera.
DS3611xs jest ogromny w porównaniu z innymi
serwerami, które mieliśmy do tej pory okazję opisywać. Sam serwer waży około 10 kilogramów a po zapełnieniu
wszystkich 12 kieszeni dyskami twardymi staje się już trudny do przesunięcia. To nie jest zabawka. Już sam
wygląd sugeruje, że sprzęt ten przeznaczony jest do zastosowań profesjonalnych. Na obudowie nie ma niepotrzebnych
elementów i zbędnych ozdób. Z przodu umieszczono tylko włącznik, kontrolki oraz kieszenie na dyski twarde. Do
blokowania dostępu do tych ostatnich służy centralny zamek znajdujący się ponad kieszeniami na dyski. Same kieszenie blokowane
są na zatrzask i wygodną dźwignię. Każda z nich posiada otwory umożliwiające przymocowanie zarówno dysków 3,5”
jak i 2,5”, wyściełana jest także cienką warstwą pianki.
Z tyłu serwera największą powierzchnię zajmują dwa wentylatory o rozmiarze 120 mm. Oprócz nich i zasilacza
znaleźć tam można też wszystkie interfejsy I/O jakimi dysponuje to urządzenie, a są to:
- 2 x Expansion Port - służący do podłączenia obudów na dyski DX1211,
- 4 x USB 2.0,
- 4 x Ethernet 1 Gb,
- 1 x COM,
- 1x VGA.
Na zdjęciach widoczne są także dwa porty 10GbE należące do zamontowanej wewnątrz dodatkowej karty sieciowej.
Po zdjęciu obudowy serwer przypomina zwykły komputer stacjonarny. Znajduje się tam zasilacz ATX, oraz płyta
główna umieszczona na jednaj z bocznych ścian NASa. Ważną rzeczą jest możliwość montażu dodatkowej karty sieciowej bez konieczności demontażu całej płyty głównej, co niestety jest konieczne w przypadku chęci
rozbudowy pamięci RAM. Nie stanowi to jednak dużego problemu, gdyż obudowa jest bardzo pomysłowo zaprojektowana
i płyta główna znajduje się na stalowej ramie, przymocowanej jest do reszty serwera na kilku śrubkach,
przez co odkręcenie jej jest proste i łatwe.
Kości pamięci RAM umieszczone są - podobnie jak w notebookach - ukośnie, co pozwala zaoszczędzić kilka centymetrów.
Fabrycznie znajdują się tam dwie jednogigabajtowe kości PC3-10600 CL9. Dwa gniazda pozostają wolne.
Cały serwer wygląda schludnie i estetycznie. Przednia części wykonana jest z plastiku. Resztę stanowią metalowe,
panele, które można demontować niezależnie od siebie. Wykończenie serwera jest matowe, dzięki czemu brud będzie
mniej widoczny. Dla porównania wielkości serwerów prezentujemy go na zdjęciu obok jednodyskowego,
domowego serwera QNAP
TS-119P II. Jak widać różnica jest ogromna.
Do serwera w zestawie dodawane są cztery kable Ethernet RJ45, kabel zasilający, oraz płyta z oprogramowaniem.
Na koniec przedstawiamy konfigurację, która umożliwiła DS3611xs pokazanie swoich pełnych możliwości:
- karta sieciowa Intel X520 DA2,
- 2 x kabel sieciowy cat 6,
- 15 x Western Digital WD1003FBYX.
Ten artykuł komentowano 2 razy. Zobacz komentarze.
Zobacz testy podobnych urządzeń